Dzisiejszy dzień należy do dziwnych pod każdym względem, ale to co wyprawiają u nas na uczelni to już jakiś szczyt dziwactwa. 3 tydzień zajęć. Godzina 8.30. Przychodzi sekretarka z prowadzącą i oznajmia nam, że zajęcia się NIE odbędą. Ale jak, dzisiaj? – Nie, w ogóle ich nie będzie – odpowiada sekretarka. Takie rzeczy tylko na Uniwersytecie. Odwołali 8 zajęć, w 3 tygodniu października. Ponad setka ma poszukać sobie ECTSów gdzie indziej… Ale na pewno nie tam. Zachciało mi się studiować 6 rok z rzędu. Nigdy więcej… Na szczęście są na tym świecie dobre duszki, które poprawiły mi humor:) Dziękuję.
Pizzę z ziemniakami jadłam u rodziny jako przekąskę do piwa. Ale wyglądała zupełnie inaczej, bo była z sosem pomidorowym. Do ciasta dodałam ciemne piwo i posmarowałam je oliwą z oliwek i uważam, że jest dzięki temu lżejsza i bardziej wyrazista.
Potrzebujemy:
Na piwne ciasto:
- 30 g świeżych drożdży
- 0,25 litra ciemnego piwa (np. porter)
- łyżeczka cukru trzcinowego
- ½ łyżeczki soli
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 500 g mąki pszennej (najlepsza typ 00 lub 650)
Dodatkowo:
- 3 – 4 ziemniaki o małej zawartości skrobi
- sól morska
- świeży rozmaryn
- łyżka oliwy z oliwek
- mały ząbek czosnku
Przygotowanie:
1. Drożdże rozpuścić w piwie* i dodać łyżeczkę cukru** oraz oliwę i sól. Dodać łyżkę mąki i poczekać kilka minut aż drożdże „ruszą”.
2. Stopniowo dodawać mąki i wyrabiać ciasto do czasu kiedy nie będzie lepić się do rąk. Powinno mieć gładką konsystencję.
3. Odstawić w ciepłe miejsce na 30 minut pod przykryciem***.
4. W międzyczasie dokładnie wyszorować ziemniaki (kiedy są bardzo brudne obrać) i pokroić w 1 mm plasterki (powinny prześwitywać). Osuszyć je ze skrobi za pomocą ręczniczka papierowego (będą chrupiące).
5. Ciasto podzielić na 2 równe części i rozwałkować na placek o średnicy 30 cm.
6. Wyłożyć na papier do pieczenia i posmarować delikatnie oliwą z oliwek wymieszaną z przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
7. Ułożyć plasterki ziemniaków w tzw. rybią łuskę (lub jeden obok drugiego), znowu posmarować oliwą i ułożyć na wierch listki świeżego rozmarynu (możemy zastąpić suszonym ewentualnie) oraz posypać solą morską (delikatnie).
8. Pieczemy w temperaturze 210 stopni C przez 15-20 minut (zależy od piekarnika). Pizza będzie gotowa, kiedy ziemniaki będą złociste.
SMACZNEGO!
UWAGI:
*Piwo nie powinno być z lodówki. Nie ma jednak potrzeby podgrzewania. Wystarczy, że będzie w temperaturze pokojowej, lub lekko ciepłe (możemy ustawić je na słońcu lub w pobliżu kaloryfera na 15 minut.
**Cukier może być zwykły.
*** Ciasto znacząco nie urośnie, ale się napuszy. Kilkukrotnie nawet zdarzyło mi się ominąć odstawianie ciasta i od razu wałkowałam ciasto i tak było znakomite.