W kolejnym poście będą burgery z plackami łososiowymi. Wydaje mi się jednak, że warto umieścić przepis na placuszki w osobnym poście, bo można się nimi zajadać jak plackami ziemniaczanymi z dodatkiem np. surówki. Historia przypadku powstania pewnego placuszka w kolejnym poście. Zdjęcie kiedyś podmienię, bo aparat się rozładował i robiłam na szybko.
Potrzebujemy: (na ok. 10 placuszków o średnicy 12 cm)
- 300 g świeżego fileta z łososia bez skóry
- 4 jajka
- pół szklanki mąki
- sól, pieprz do smaku
- 100 g startego sera żółtego
- garść świeżego, posiekanego koperku
Przygotowanie:
- Jajka roztrzepujemy, łososia kroimy jak na tatar – bardzo drobno. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
- Dodajemy starty ser, i mąkę, koperek i bardzo dokładnie mieszamy.
- Na posmarowanej oliwą patelni grillowej formujemy placuszki za pomocą łyżki i smażymy z dwóch stron na złoty kolor (po 4 minuty z każdej strony, na małym ogniu).
Podajemy z surówką, jogurtem greckim lub sosem czosnkowym.
Smacznego!