Kminek albo ktoś lubi, albo nie:) Jednak każdy przeciwnik kminku może użyć chilli, carry czy innej przyprawy… Także nie ma problemu. Najfajniejsze w grissini jest to, że ciasto robi się dokładnie tak samo jak na pizzę. Często mi się zdarza, że lekko przesadzam i robię ciasta jak dla wojska, wtedy warto resztę wykorzystać na tradycyjną włoską przekąskę. Łatwe w wykonaniu i na prawdę smaczne:) Ja podaję przepis na sporą porcję, wychodzi około 50 paluszków:)
Potrzebujemy:
- 1 1/2 szklanki mąki luksusowej
- 5 g świeżych drożdży
- łyżeczka cukru
- 1/2 łyżeczki soli
- 3/4 szklanki ciepłej wody
- łyżka oliwy
- garść kminku do obtoczenia
Przygotowanie:
- W wodzie rozpuszczamy drożdże, dodajemy cukier i łyżkę mąki i zostawiamy do wyrośnięcia na 10 minut pod przykryciem (najlepiej w misce, ze szklanki nam wyskoczą)
- Następnie dosypujemy mąkę, sól i dodajemy oliwę i wyrabiamy ciasto, w razie potrzeby jak będzie się lepiło podsypujemy mąką.
- Odstawiamy do wyrośnięcia. Kiedy ciasto podwoi swoją objętość rozwałkowujemy na podsypanym mąką blacie na owalny placek mniej więcej o grubości 2-3 cm. Za pomocą noża kroimy na paski o szerokości około 5 mm.
- Każdy pasek składamy na pół i rolujemy w rękach, następnie wysypujemy na blat kminek i obtaczamy paluszki. Wykładamy na papier do pieczenia ułożony na blaszce i pieczemy około 10 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 220 stopni C.
Smacznego!