Niezbyt przepadam za typowymi mazurkami, twardymi jak skała – z kilogramami lukru, cukru i jak. Jedyny jaki w miarę lubię to kajmakowy, ale Wielkanoc kojarzy mi się z czymś lżejszym i wiosennym.
Ten przepis czekał ponad rok na opublikowanie. Przygotowałam go w zeszłym roku, na próbę – grubo przed Świętami. Wtedy, z zepsutym aparatem, byłam dumna z tych zdjęć. Dzisiaj gdy dodawałam znak wodny, już nie szczególnie. Po pierwsze zmieniłam aparat, po drugie mam ciekawsze tła do zdjęć, a po trzecie i najważniejsze to zdjęcie jest lekko przepalone. Ale stwierdzam, że może taka jego uroda.
Mazurek, jeżeli mogę się posłużyć w przypadku mojego wypieku tą nazwą, również nie wygląda za pięknie. Za to smakował cudownie. I w dodatku nie znajdziecie drugiego takiego w internecie, bo zrobiłam go na opak. Krem z mascarpone wyszedł jakiś wyblakły, wcale nie różowy jak na tych pięknych blogach, na co miała wpływ moja konfitura z dzikiej róży domowej roboty, która była na ksylitolu, a nie na cukrze. A właściwie to nie konfitura, tylko utarte w moździerzu płatki różane z ksylitolem. No i olśniło mnie, że mam też za mało konfitury do posmarowania spodu, więc po prostu wyłożyłam krem na podpieczony spód i zapiekłam z migdałami jeszcze raz:) Efekt zaskakujący i co najważniejsze dla mnie – nie trzeba go trzymać w lodówce i można go przygotować przed Świętami.
Polecam upiec – na pewno smak Was nie zawiedzie i jest na ksylitolu z racji konfitury, którą miałam.
A w tym roku obok tego upiekę jeszcze jeden, pojawi się mam nadzieję na blogu w tym roku i zaskoczy nie jednego z Was:)
Potrzebujemy:
Na spód:
- 120 g mąki pszennej krupczatki
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 100 g masła
- 2 żółtka ugotowane na twardo
- 1 łyżka ksylitolu lub cukru
- łyżka jogurtu naturalnego lub śmietany
Z podanych składników zagniatamy szybko ciasto, formujemy kulę i wkładamy do lodówki na min pół godziny. Po tym czasie wylepiamy nim formę (prostokątną lub okrągłą), nakłuwamy widelcem, obciążamy np. suchą fasolą i pieczemy 15 minut w 180 *C, po tym czasie zdejmujemy obciążenie. I dopiekamy 5 minut.
Na krem:
- 250 g mascarpone
- 100 g płatków róży w ksylitolu lub cukrze lub konfitura z płatków róży
- 1 łyżeczka wody różanej
- 1 łyżka soku z cytryny
- 2 łyżki płatków z migdałów
Wszystkie składniki umieszczamy w misce i ubijamy na puszystą masę. Wykładamy na podpieczony spód, posypujemy migdałami i pieczemy jeszcze 15/20 minut (masa się zetnie, a migdały zarumienią) w 180*C.
Lub druga opcja klasyczna – upieczony spód smarujemy konfiturą z płatków róży, wykładamy krem i posypujemy uprażonymi wcześniej migdałami.
Smacznego!