Może nazwanie tych pysznych, rozpływających się kulek jaglanych gnudi to lekka przesada. Daleka jestem od robienia i nazywania wegańskich odpowiedników tymi mięsnymi czy serowymi. Dieta wegańska ma tyle ciekawych potraw do zaoferowania, że o zawał przyprawia mnie boczek wegański, wegańskie mascarpone, a przy wegańskich parówkach wystrzelam w kosmos. Śmieszy mnie, kiedy w wegańskiej knajpie widzę BLT, w którym zamiast boczku mamy boczniaki. Bo te dwie rzeczy wspólną mają i to tylko w języku polskim, jedną literkę B. Czy nie lepiej byłoby nazwać pozycję kanapką z boczniakami? Ja bym brała w ciemno, chociaż weganką nie jestem, czasem na kilka tygodni zamieniam się w bezmięsnego potwora, ale później szybko się przepoczwarzam i jem mięso. W zasadzie boczek mi wystarcza. A jeżeli chciałabym zjeść BLT, udałabym się do miejsca, gdzie dają boczek.
Wracając do wegańskich, włoskich gnudi, to robiąc je w ogóle o nich nie myślałam. Po prostu ugotowałam kaszę jaglaną i dynię (na parze). Połączyłam te dwa składniki, dodałam sporą ilość przypraw, niewielką ilość mąki ryżowej (może być jaglana), ulepiłam kulki i ugotowałam jak kluski. Podsmażyłam, żeby się zarumieniły i miały chrupiącą skórkę. Zrobiłam to na maśle, ale można to zrobić na oliwie z oliwek, bo wiadomo masło wegańskie nie jest. I dopiero na talerzu zobaczyłam, że są podobne do gnudi, a po spróbowaniu pomyślałam, że są nawet do nich w smaku podobne. Zapraszam do wypróbowania, ja przechodzę do przepisu.
- 200 g ugotowanej kaszy jaglanej
- 100 g pure z dyni
- 2 łyżki mąki ryżowej
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 1 łyżeczka kurkumy
- szczypta sumaku
- 1 łyżeczka słodkiej papryki wędzonej
- świeża gałązka szałwi lub rozmarynu do podania
- olej (w niewegańskiej wersji masło) do podsmażenia
- W sporym garnku gotujemy wodę. Kiedy się zagotuje solimy. W tym czasie ugotowaną kaszę jaglaną, dynię i mąkę mieszamy w misce. Dodajemy przyprawy (jeżeli soliliśmy w czasie gotowania kaszę jaglaną, sól pomijamy). Wyrabiamy ciasto. Formujemy kulki wielkości mniej więcej jak na kluski śląskie. Jeżeli masa się klei podsypujemy ręce mąką ryżową lub jaglaną. Wrzucamy do wrzącej wody i gotujemy minutę od momentu wypłynięcia na powierzchnię. Podsmażamy na oleju do zarumienienia. Podajemy ze świeżym rozmarynem lub szałwią.