Bób jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych warzyw sezonowych. W dzieciństwie nigdy nie chciałam go jeść, tylko dlatego, że podawany był w łupinkach, które były gorzkie. Teraz doceniam jego smak, dodając go do obiadu minimum raz w tygodniu, czy zajadając w formie przegryzki. W planach mam mrożonki na zimę:))
Potrzebujemy:
- 300 g świeżego bobu
- 200 g dowolnego makaronu (w moim przypadku kolanka)
- 2 łyżki fety
- czosnek w młynku w płatkach
- świeży pieprz
- sól morska
- cząber
Przygotowanie:
- Bób przebieramy i odrzucamy wybrakowane ziarna. Płuczemy.
- Wrzucamy bób do garnka zalewamy wodą, dosypujemy łyżeczkę cukru i zagotowujemy. Dosypujemy łyżeczkę soli. Kiedy mamy młody bób gotujemy go około 15-20 minut na dużym ogniu.
- Przecedzamy bób, lekko zalewamy zimną wodą i obieramy z łupinki.
- Makaron gotujemy wg przepisu na opakowaniu al dente.
- W garnuszku mieszamy makaron z obranym bobem, przyprawiamy. Dodajemy fetę i mieszamy.
Uwaga: Jest to danie na upały, podajemy letnie!