Jak się zrobi dłuższą przerwę w blogowaniu, trudno jest znowu wpaść w tryb. Zdjęcia robię, ale do notek zabieram się jak pies do jeża. Zniosłam jakoś znienawidzoną zimę, a im bliżej wiosny, tym ciężej mi wyłonić się z ciepłej pościeli. W tym roku też miałam zaledwie jeden wolny tydzień pomiędzy semestrami i nie zdążyłam nigdzie wyjechać i naładować akumulatorów, co zrobię niebawem na wiosnę. Już ostrzę pazury na tulipany, a jak tulipany to Holandia. Moja ukochana od niedawna:) Mam nadzieję, że tej wiosny wypali!
Dzisiaj wolno pieczone ziemniaki, zalane pod koniec pieczenia sosem pomidorowym. Proste, pyszne, trochę za ostre (ale to tylko w mojej wersji, bo dodałam oliwy chilli, której wy nie musicie dodać – wystarczy zwykła). Zapiekłam pyry w nowym naczyniu od nihilnovi. Szukałam takiego długie miesiące w sklepach i na targach staroci, ale nie odpowiadał mi albo kolor, albo wielkość, a najczęściej cena. Tym razem byłam szybka i zauważyłam ją na istagramie u Nihil Novi i szybko zaklepałam. Będę polować na więcej:) Tymczasem przepis.
Potrzebujemy: (na 3 porcje)
- 6/8 większych ziemniaków typ C (najlepiej nadają się do pieczenia)
- 1 łyżka masła/oliwy z oliwek
- dowolne zioła suszone lub świeże (u mnie rozmaryn)
- 1 szklanka passaty pomidorowej
- 1 szalotka
- 1/2 białej części pora
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 100 g mozzarelli
Przygotowanie:
- Ziemniaki obieramy (jak mamy młode wystarczy wyszorować) i nacinamy nożem raz przy razie (jakbyśmy kroili na talarki, tylko do połowy).
- Naczynie do zapiekania smarujemy masłem/oliwą. Układamy ziemniaki, posypujemy ulubionymi ziołami (można jeszcze posmarować masłem). Pieczemy przez 30 minut w piekarniku nagrzanym do 200 stopni C.
- Przygotowujemy „sos”. Passatę doprawiamy solą, pieprzem i ulubionymi ziołami. Można dodać chilli, curry. Czosnek przeciskamy przez praskę i dodajemy do pulpy pomidorowej.
- Por i szalotkę kroimy w piórka, i układamy na ziemniakach. Zalewamy je pomidorami. Opcjonalnie układamy kawałki mozzarelli. Zapiekamy kolejne 30 minut. (Jeżeli macie mniejsze ziemniaki sprawdźcie widelcem – możliwe, że będą szybciej miękkie).
Smacznego!
Monika