Zimno. Nie chce się iść po chleb, więc jedynym dobrym pomysłem wydaje się zrobienie szybkich bułeczek pszennych. Przyznam się, że ciasto na bułeczki, to jest to z którego często robię pizzę:) Jedną bułeczkę umieściłam w foremce na ciabattę:)
Potrzebujemy: (przepis na około 6 średnich bułeczek)
- 400 g mąki plus do podsypywania
- 20 g drożdży
- 200 ml ciepłej wody
- 3 łyżki oliwy lub oleju (ja dodałam oleju rzepakowego)
- 1 łyżeczka soli
- szczypta cukru
Przygotowanie:
- Mąkę przesiać przez sito do miski, wsypać cukier i sól, wymieszać.
- Dodać pokruszone drożdże, wymieszać (Można zrobić zaczyn, ale to nie ma różnicy, dla mnie liczył się czas.)
- Wlać wodę i wymieszać. Następnie zacząć wyrabiać ręką. Jeżeli jest za mało mąki, dosypać, ale ciasto nie powinno być twarde, tylko bardzo mięciutkie i elastyczne. Uformować kulę, przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce na około 30-40 minut. Ciasto podwoi swoją objętość.
- Wyłożyć ciasto na stolnicę i za pomocą nożyka podzielić na 6 równych części.
- Uformować kuleczki, obtoczyć w mące, ułożyć w odstępach (bułeczki rosną) i spłaszczyć. Zrobiłam nacięcie nożykiem takie jak mają kajzerki, ale tak szybko urosły, że nie widać:)
- Piec około 15 – 20 minut do zarumienienia w temperaturze 200 stopni C.
Smacznego!
Monika