Dzisiaj mam dla Was proste bułki pita. Przyznam, że często są dla mnie zbawieniem, kiedy niezapowiedzianie wpadną goście, albo nie mam pomysłu na obiad. Wystarczy ją wtedy wypełnić warzywami, polać sosem czosnkowym i otrzymamy dużą porcję domowego fast foodu. Prawie w wersji fit, ponieważ pita ciągle zostaje pszenna, ale taka jest najlepsza. Eksperymentowałam z różnymi mąkami i tylko ta buła przypomina mi pitę po którą codziennie rano biegaliśmy do pobliskiej piekarni w Czarnogórze. Kiedy piekę je w domowym zaciszu na myśl momentalnie przychodzi mi morskie powietrze, gaje oliwne i letnia kuchnia na tarasie, w której pita ze świeżymi oliwkami smakowała jak nic innego:) Mam nadzieję, że szybko przyjdzie mi wrócić do tej piekarenki.
Potrzebujemy:
- 450 g mąki pszennej chlebowej
- 200 ml ciepłej wody
- 20 g drożdży
- 1 łyżeczka cukru
- ½ łyżeczka soli
Przygotowanie:
Drożdże rozcieramy z cukrem i dodajemy ciepłą wodę. Następnie porcjami dosypujemy mąkę wymieszaną z solą i wyrabiamy gładkie ciasto. Zostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia na około 40 minut. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Ciasto dzielimy na 8–10 części. Z każdej formujemy bułeczkę i wałkujemy na płaski placek i układamy na papierze do pieczenia. Zostawiamy na 15 minut do wyrośnięcia. Pieczemy około 10 minut w temperaturze 230 stopni C. Bułki wyraźnie się napuszą.
Smacznego!