Patrzę do szafki, a tam pięknie zapakowany słoiczek z jagodami. Patrzę do lodówki – kremówka. Do nauki potrzeba czegoś słodkiego, a jeżeli nie ma czekolady to bita śmietana wydaje się być idealnym rozwiązaniem. Była idealnym rozwiązaniem, bo babeczki zjedliśmy na śniadanie, a zapał gdzieś zginął. W końcu jest niedziela:)
Potrzebujemy: (na około 10 kruchych babeczek; zostawiłam foremki do tartaletek u mamy, więc użyłam silikonowych foremek do babeczek)
- 100 g mąki pszennej typ 1850 graham (razowa)
- 120 g mąki pszennej tortowej
- 1 jajo
- 60 g miękkiego masła
- 50 g cukru brązowego
- szczypta soli
- jagody w syropie (mogą być mrożone lub jakiekolwiek inne owoce)
- 200 ml śmietany 30% lub 36%
- 2 łyżki cukru pudru
Przygotowanie:
- Mąkę mieszamy, dodajemy szczyptę soli i cukier brązowy, wbijamy jajo i dodajemy miękkie masło. Całość wyrabiamy ręką do powstania jednolitej masy. W przypadku kiedy ciasto będzie się bardzo lepiło podsypujemy jeszcze mąką tortową. Kulę zawijamy w folię spożywczą i chowamy do lodówki na około godzinę.
- Wyciągamy ciasto z lodówki i wyklejamy nimi foremki; ja formowałam malutkie kuleczki (trochę mniejsze niż piłeczka pingpongowa) i wyklejałam nimi silikonowe foremki.
- Wkładamy babeczki do piekarnika nagrzanego do 190 stopni C i pieczemy około 15-20 minut do zarumienienia (mojego piekarnika nie da się nastawić na temperaturę więc tylne babeczki solidnie się zarumieniły, ale smak był taki sam)
- Studzimy babeczki. W tym czasie ubijamy śmietanę i stopniowo w czasie ubijania dodajemy cukier.
- Wykładamy śmietanę na kruche babeczki i wykładamy po łyżeczce jagód na każdą tartaletkę.
Smacznego!
Monika