Kiedy szaro za oknem, najlepiej poprawić sobie nastrój czymś czekoladowym. Niestety po niedzielnej czekoladowej tarcie (przepis wkrótce) nie zostały nawet okruszki, więc postanowiłam zrobić coś na szybko. W związku z zakupem rękawa spożywczego postanowiłam wlać do środka taki a la krem sernikowy. Jeszcze niedawno było ich 12, zostało już kilka. Są tak czekoladowe i tak pulchne, że nie sposób im się oprzeć…
*przepis na około 10-12 papilotek
Co potrzebujemy?
1) Sernikowy środek:
· 200 g kremowego serka (ja użyłam serka naturalnego poznańskiego – myślę, że homogenizowany będzie całkiem ok. Jak spróbuję na pewno napiszęJ)
· 60 g cukru pudru
· 1 żółtko
· 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
Wszystkie składniki miksujemy na jednolitą masę lub mieszamy trzepaczką.
2) Składniki suche:
· 100 g cukru – jak ktoś woli bardziej słodkie to po prostu dodaje więcej.
· 200 g mąki
· 2 łyżki mąki krupczatki
· 30 g kakao dobrej jakości
· ½ łyżeczki proszku do pieczenia
· ½ łyżeczki sody oczyszczonej
· Szczypta soli
3) Składniki płynne:
· 250 ml mleka (może być woda, bo pewnego razu zabrakło mi mleka i dodałam tą samą ilość wody i wyszło ok)
· 30 g masła
Przygotowanie:
1) W jednej misce mieszamy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i solą.
2) Na patelni roztapiamy delikatnie masło (na małym ogniu!). Dodajemy mleko, cukier i kakao. Całość dokładnie mieszamy. Nie doprowadzamy do wrzenia, tylko do stopienia. Studzimy.
3) Całość mieszamy razem kopyścią do połączenia składników.
4) Wylewamy do 2/3 wysokości papilotek. Do środka za pomocą łyżeczki czy rękawa(ja mogłabym dzisiaj z radości wszystko nim zrobić) dodajemy serek.
5) Pieczemy w temperaturze ok. 180 stopni C około 20-25 minut do suchego patyczka, po wyjęciu można posypać cukrem pudrem czy kakao.
Smacznego!
Monika