Leczo wegańskie

DSC_0433.JPG

W mojej rodzinie leczo od zawsze przyrządza się na kiełbasie. Dobra kiełbasa to podstawa dla lecza mojej mamy, mojej babci, toteż zawsze wybieraliśmy długo poszukując prawdziwych specjałów. Niektórzy nie dodają cukinii, inni kukurydzy. Opcji jest co nie miara.
Ja porzuciłam na długi czas robienie lecza w jakiejkolwiek postaci, bo kojarzyło mi się tylko z jednym. Z praktykami terenowymi na studiach. Spaliśmy w szkole i prowadzący zaproponował, żebyśmy wspólnie robili leczo, bo wyjdzie tanio i potrzebna nam energia na wykopaliska i wchodzenie codziennie na Rogowiec. Po zejściu z gór, każdego dnia rozpoczynało się rytualne wręcz gotowanie leczo. Ja na szczęście załapałam się tylko na jeden dzień wykopalisk, bo wcześniej przeprowadzałam wywiady. Ale współczuje tym, którzy codziennie jedli to samo. W dodatku z makaronem i porcja wychodziła gigantyczna. I znajdowało się tam wszystko łącznie z kukurydzą, fasolą, groszkiem, kiełbasą i nie pamiętam czym jeszcze. Nie, żeby było niedobre, tylko zapach lecza z kiełbasą bywa specyficzny i wąchanie go przez 7 dni z rzędu może doprowadzić do zrezygnowania z tej potrawy na długi czas. Najbardziej zastanawiające dla mnie jest chyba to, że jeżdżą corocznie 3 grupy i każda ma ten sam rytuał. Co za tym idzie: Prowadzący jedzą leczo przez 30 dni z rzędu?
Ja proponuję wersję bardziej delikatną i ubogą w kiełbasę i inne puszki.

Potrzebujemy:

  • 3 cukinie (u mnie żółta, zielona i zielona okrągła)
  • 4 papryki różnego koloru
  • 1 duża cebula
  • 2 duże pomidory
  • 1 mała papryczka chilli
  • świeżo zmielony pieprz
  • płaska łyżeczka soli
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 2 ząbki czosnku
Przygotowanie:
  1. Wszystkie warzywa obieramy i kroimy w kostkę (jeżeli cukinia ma ładną skórkę – wystarczy umyć).
  2. Na dużą patelnię wlewamy oliwę i podsmażamy cebulkę cały czas mieszając.
  3. Następnie wrzucamy cukinię i paprykę. Ciągle mieszamy w razie potrzeby podlać wodą.
  4. Po około 15 minutach, kiedy warzywa zaczną mięknąć, dodajemy czosnek w całości i pomidory, które wcześniej trzeba sparzyć, obrać i pokroić na mniejsze kawałki.
  5. Leczo doprawiamy i zmniejszamy ogień. Dusimy pod przykryciem około 40 minut. Wtedy wszystkie smaki dobrze się połączą. Jeżeli lubimy, żeby warzywa pozostały lekko chrupiące zmniejszamy czas do 25 minut.
  6. Podajemy z chlebem/ryżem.
Smacznego!
Monika
  • http://www.blogger.com/profile/08385146100366861537 Justyna Bąk

    wygląda bardzo smacznie:)