Wbrew pozorom to nie są lody czekoladowe, ciepłe lody też to nie są. Po prostu upiekłam je w wafelkach (podpatrzyłam to na pewnym filmiku, widziałam to również coś podobnego tu.
Ja jednak po prostu upiekłam muffinki w wafelkach do lodów, które można kupić np. w Kauflandzie. Najważniejsze, żeby wafelki mogły stać na blaszce. Następnie za pomocą szprycy nałożyłam krem czekoladowy i całość posypałam drobinkami cukrowymi.
Potrzebujemy:
Krem:
- 50 g gorzkiej czekolady 70 %
- 150 ml śmietanki 30%
- łyżka cukru trzcinowego
Ciasto (ilość babeczek zależy od wielkośći wafelków):
- 50 g gorzkiej czekolady
- 50 g masła
- 150 g musu malinowego (ja użyłam konfitury malinowej mojej mamy)
- 3 łyżki cukru
- 1/2 szklanki mleka
- 1 jajo
- 150 g mąki
- łyżeczka proszku do pieczenia
Przygotowanie:
- Czekoladę potrzebną na ciasto roztapiamy razem z masłem w kąpieli wodnej lub na parze. Dodajemy mleko z cukrem i dokładnie mieszamy, aż całość będzie gładka.
- Zdejmujemy ognia i studzimy. Jak masa będzie letnia dodajemy mus malinowy i rozbełtane jajo.
- Dodajemy wymieszaną mąkę z proszkiem do pieczenia i mieszamy do połączenia składników.
- Wlewamy ciasto za pomocą łyżeczki do 1/3 wysokości wafelków i wstawiamy do nagrzanego do temperatury 190 stopni C piekarnika. Pieczemy około 25 minut. Sprawdzamy suchość ciasta patyczkiem.
- Roztapiamy czekoladę w kąpieli wodnej (50 g), studzimy. Ubijamy śmietanę i dodajemy do naczynia z czekoladą, mieszamy aż masa będzie gładka. Wstawiamy na około 1 godzinę do lodówki.
- Po wystudzeniu muffinek dekorujemy je bitą śmietaną czekoladową za pomocą szprycy, bądź zwiniętego w rulon papieru do pieczenia. Posypujemy drobinkami.
- Chowamy do lodówki na kilka godzin, wtedy całość smakuje jak lody:)
Smacznego!
Monika