Tort obłędnie czekoladowy
Od kiedy wyfrunęłam z gniazda nie zabierałam z domu jedzenia w trojakach, jak to mają w zwyczaju inni studenci, starając się samodzielnie przygotowywać posiłki i jakoś od razu mi to wychodziło – lepiej lub gorzej. Z biegiem lat zredukowałam podkradanie przeterminowanych serów z maminej lodówki. Trzeba tu nadmienić, że moja ukochana mamusia w dyscyplinie zostawianiaRead more