Krem ziemniaczano-gruszkowy curry
Jeszcze 11 listopada biegałam po łące pełnej stokrotek w lekkim sweterku bez szala, czapki i rękawiczek. Dzisiaj mimo słońca było dla mnie już nieznośnie zimno. Jak pomyślę o tym, że muszę jeszcze wyjść z domu zimno mi na samą myśl. Nie znoszę listopada. Już cieszyłam się, że minie bez echa, a jednak jest – bury,Read more