Większość pewnie stwierdzi – Jaka to CZEKOLADA bez CZEKOLADY?
Bardziej to kakao może…
Nieistotne! Najważniejsze, że pyszne, słodkie i bez grama cukru. Jeżeli nie możecie lub po prostu nie pijecie mleka, użyjcie sojowe lub inne mleko roślinne.
Daktyle są super. Tym bardziej, że nie znoszę smaku cukru (nawet trzcinowy mnie nie przekonuje) w kakałku. Dlatego nie pijam kakao. A tą czekoladę wypiłam na chlup.
Złota rada! Jeżeli myślicie (ja do dzisiaj myślałam), że daktyle nie mają pestek, to się bardzo mylicie. Mają! I blender sobie z nimi nie poradzi, więc jeżeli kupicie daktyle z pestkami, wyjmijcie je!
Wcześniej czekoladę taką piłam na warsztatach z Martą z Jadłonomii, jednak ja zrobiłam ją z pamięci, dodałam orzechy i zwykłe mleko, więc w smaku jest trochę inna, ale równie pyszna.
Potrzebujemy: (na 2 kubki)
- 400 ml mleka
- 10 suszonych daktyli*
- 3 łyżki kakao
- garść posiekanych orzechów (u mnie włoskie i laskowe)
Przygotowanie:
- Mleko zagotowujemy razem z daktylami, dodajemy kakao i posiekane orzechy.
- Gotujmy na maleńkim ogniu od czasu do czasu mieszając około 10 minut.
- Miksujemy całość w blenderze, zrobi się pianka i przelewamy do kubków.
*Jeżeli lubicie bardzo słodką czekoladę dodajcie więcej daktyli, jak lubicie mniej słodką zmniejszcie ich ilość:)
Smacznego!